czwartek, 26 marca 2015

Bronzer: W7 Honolulu- recenzja.

PLUSY:

+ cena
+ opakowanie
+ konsystencja
+ kolor
+ trwałość
+ pigmentacja
+ wydajność

MINUSY:

- dostępność (internet)

To jest mój pierwszy bronzer jaki posiadam i jestem nim zachwycona. Produkt jest tani ok. 13 zł, ma ładny brązowy, nie wpadający w pomarańcz odcień, nie posiada drobinek i daje ładne matowe wykończenie. Ma śliczne pudełeczko, nic się nie osypuje. Dobrze się rozciera i nie robi plam, jest dobrze napigmentowany. Na twarzy wygląda bardzo naturalnie, można nim ładnie wykonturować twarz ale też nadać delikatnej opalenizny.



środa, 18 marca 2015

Suchy szampon do włosów: Isana Hair- Trocken Shampoo.

Recenzja:

PLUSY:

+ cena
+ dostępność (Rossmann)
+ odświeża i unosi włosy
+ zapach
+ łatwa aplikacja

MINUSY:

- pozostawia siwy pyłek
- mało wydajny

Reasumując:
Lubię ten szampon, nie raz uratował mnie w nagłych sytuacjach, z tłustych włosów zrobił fajnie odświeżone i uniesione. Łatwo się go aplikuje ale za to czasem miałam problem z wyczesaniem tego pyłku żeby nie mieć siwych włosów. Kolejny minus to mało wydajny, mimo, że nie nakładałam go wiele to szybko się kończył. Na pewno jeszcze nie raz powrócę do niego. Polecam osobom które mają szybko przetłuszczające włosy a nie zawsze mające okazje je umyć.

                                         

niedziela, 8 marca 2015

Ratunek dla włosów łamliwych.

Jeszcze do niedawna byłam przerażona ilością moich połamanych włosów na ubraniach. Przy każdym czesaniu pojawiało ich się multum. Co prawda mam włosy suche i zniszczone ale wcześniej nie miałam aż takiego problemu. Pewnego dnia będąc na zakupach wpadł mi w oko szampon Dove Damage Solutions do włosów zniszczonych więc skusiłam się na niego jak i odżywkę z tej samej serii. Od czasu gdy zaczęłam stosować ten zestaw, zauważyłam znaczną poprawę, włosy już się tak nie łamały, stały się mocniejsze w dodatku są wygładzone i bardziej nawilżone. Jeśli macie problem z łamiącymi się włosami to polecam ten zestaw, być może i u Was się sprawdzi ;)



                                                        






niedziela, 1 marca 2015

Ingrid, Prelude Primer Base- Baza pod makijaż.

Recenzja:

PLUSY:

+ cena
+ wydajny
+ wygładza
+ matuje
+ szybko się wchłania
+ aksamitna konsystencja
+ przedłuża trwałość makijażu


MINUSY:

- dostępność
- zapach

Reasumując : Dla mnie ta baza jest OK, przedłuża trwałość makijażu i twarz jest dłużej matowa. Po nałożeniu szybko się wchłania i można od razu nałożyć podkład. Ma fajną aksamitną konsystencję dzięki której dobrze się rozprowadza na twarzy. Jedynym minusem jest zapach który przypomina mi jakiś klej.

Dostępny w małych drogeriach.

                                                      


Zapraszam do obserwowania mojego bloga ;)