czwartek, 26 marca 2015

Bronzer: W7 Honolulu- recenzja.

PLUSY:

+ cena
+ opakowanie
+ konsystencja
+ kolor
+ trwałość
+ pigmentacja
+ wydajność

MINUSY:

- dostępność (internet)

To jest mój pierwszy bronzer jaki posiadam i jestem nim zachwycona. Produkt jest tani ok. 13 zł, ma ładny brązowy, nie wpadający w pomarańcz odcień, nie posiada drobinek i daje ładne matowe wykończenie. Ma śliczne pudełeczko, nic się nie osypuje. Dobrze się rozciera i nie robi plam, jest dobrze napigmentowany. Na twarzy wygląda bardzo naturalnie, można nim ładnie wykonturować twarz ale też nadać delikatnej opalenizny.



2 komentarze:

  1. No ciekawy produkt, za niską cenę. :) ja mam bronzer z Astora Skin Match 4Ever Bronze i jestem zadowolona z niego, bo jest właśnie matowy i trzeba się przyłożyć, żeby zrobić sobie nim krzywdę.
    Obserwuję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, że bronzerem trzeba umieć się posługiwać ;) czasem zdarzy mi się za dużo go nałożyć ale wtedy wystarczy go rozetrzeć i jest dobrze ;)

      Usuń